Ostry wpis Ziemkiewicza: Panie prezydencie, ile jeszcze będzie Pan zwlekał?
W październiku sędziowie zaliczani do grupy "starych" sędziów Sądu Najwyższego oświadczyli, że istnieją prawne przeszkody, które uniemożliwiają im podjęcie spraw z udziałem sędziów, powołanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Wniosek o zbadanie, czy "starzy" sędziowie w związku z tym zrzekli się urzędu złożył do I prezes SN sędzia tego sądu Paweł Czubik. Małgorzata Manowska może wystąpić z tym wnioskiem do prezydenta, jeśli uzna go za zasadny.
– W Sądzie Najwyższym wszystko tak się zagmatwało, że bez ingerencji zewnętrznej tego nie rozwiążemy – uważa sędzia SN Michał Laskowski.
Ziemkiewicz: Na zbity pysk
Oburzenia działaniami sędziów nie kryje Rafał Ziemkiewicz. Publicysta "Do Rzeczy" zwrócił się bezpośrednio do prezydenta Andrzeja Dudy z żądaniem usunięcia buntowników podważających polską konstytucję.
"Panie Prezydencie @prezydentpl ile jeszcze będzie Pan zwlekał z usunięciem na zbity pysk ze stanu sędziowskiego osobników otwarcie wymawiających posłuszeństwo Konstytucji, prawu i odrzucających lojalność wobec państwa polskiego na rzecz identyfikacji »sędziego europejskiego«?" – napisał Ziemkiewicz w mediach społecznościowych.
Laskowski: Liczę się z tym, że mogę być odwołany z urzędu
Sędzia SN i prezes Izby Karnej Michał Laskowski, który podpisał się pod oświadczeniem 30 sędziów, pytany był we wtorek w TVN24, czy liczy się z tym, że może być odwołany ze swojego urzędu w najbliższym czasie. – Trochę się liczę, biorę to pod uwagę, bo słyszymy różne zapowiedzi, że zrzekliśmy się urzędu, że pan prezydent będzie to rozważał – powiedział.
– Jesteśmy w takim punkcie, że już się wszystko tak zagmatwało w Sądzie Najwyższym i w ogóle w prawie i sądownictwie, że bez ingerencji zewnętrznej, zgody politycznej, jakiegoś okrągłego stołu, tego nie rozwiążemy – ocenił Laskowski.